Wiem, że wiele ludzi, którym mówię o mojej talii kart tarota, śmieje się w duchu. Pierwszym skojarzeniem są pasma wątpliwej wiarygodności, które lecą w nocy w telewizji oraz ogłoszenia znajdujące się na końcu magazynów dla kobiet w średnim wieku. Od razu do głowy przychodzi też Wróżbita Maciej. Trudno więc brać wróżenie w ogóle na poważnie.

Dla mnie tarot to jednak coś więcej niż karty. To wielka przyjemność i zaskakujące rezultaty. Kiedy pierwszy raz zainteresowałam się wróżeniem, byłam bardzo sceptyczna i nie do końca w nie wierzyłam. Miała to być tylko zabawa i zaznanie intrygującego świata, do którego ciągnęło mnie od dziecka. Zaczęłam od aplikacji na telefon i powoli uczyłam się znaczeń kart. W końcu kupiłam moje pierwszą talię. Przyznam, że design nie była jej najmocniejszą stroną, ale wtedy kierowałam się ceną. (A warto podkreślić, że karty do tarota nie należą do tanich).

Dzięki kartom odkryłam, że tarot po prostu żyje. To żywa energia w moich rękach. Okazało się też, że jest niezwykle trafny… Trudno opisać uczucie, które towarzyszy rozkładaniu kart. Energia przepływa przeze mnie, a gdy kończę, czuję się tak lekko.

Karty z czasem stały się częścią mnie i mojej energii. Kluczem, według mnie jest energia, bo to z nią bawimy się, gdy próbujemy odczytać przyszłość z kart. Zauważyłam, że moje dwie talie, mają inne upodobania. Tradycyjny tarot jest bardziej domowy. Wolę z niego wróżyć, gdy jestem sama. Jest też bardziej pyskaty, jeśli mogę to tak ująć. Dodatkowo mam wrażenie, że bardziej sprawdzają się w chaosie.

Osho Zen Tarot są tymi bardziej spokojnymi kartami. W przeciwieństwie do tradycyjnego tarota są bardzo... lekkie. Są bardziej czułe na medytację oraz obecność osoby, której dotyczy czytanie. Zdecydowanie lepiej radzi sobie, gdy zainteresowani znajdują się w pokoju. Może to ten spokój sprawia, że na co dzień korzystam właśnie z tej talii.

Są też zdecydowanie prostsze, bo ich znaczenie jest wypisane dosłownie na nich.

Oczywiście przy zabawie z wróżeniem warto zachować zdrowy rozsądek i nie kierować się tylko tym, co dostrzeżemy w kartach. Tarot ma jedynie pomóc lepiej zrozumieć to, co się dzieje w naszym życiu i czasem podsunąć różne rozwiązania.